


Ostatnio, grzebiąc w tajniach pamięci laptopa znalazłam opowiadanie na konkurs ( wygrany zresztą)
Żeby go nie zagubić, wklejam tutaj, ku pamiętaniu...i wzruszeniu...
...wyciągnęłam z tekturowego pudła w piwnicy błękitne butki.
Służyły pierwszemu synkowi, służyły drugiemu, posłużą trzeciemu.
A jak będzie dziewczynka?
Tu mi kaktus wyrośnie.- powiedziała Siostra.
Siostra jest Mądra, pracuje na uczelni, Siostra się Zna.
Był chłopiec.
Moja trzecia, kochana, zagrożona ciąża.
Wiedziałam, że będę leżeć, że znowu zaprzyjaźnię się z ciśnieniomierzem( gestoza), że będzie trzecia cesarka.
Wiedziałam.
Ale chciałam go.
Chciałam pokazać mu kwitnące bazie wiosną na naszym bagienku, puszyste kociaki sąsiada, chciałam wkładać w malenkie łapki truskawki, gałązki wiśni, okrągłe kamyki, jak ptasie łebki.
Chciałam zabrać go z braćmi na łąkę, próbować kwaśnego szczawiu,zbierać dmuchawce i bawić się “ dziadek czy babka”? Zbierać kasztany. Dotykać kłujących gałązek świerka i wsadzać palec w makowiec. Chciałam ...
Zwolnienie od 6 miesiąca.
Dolewanie wód płodowych.
Gestoza.
Patologia ciąży.
Urodził się w 35 tygodniu.
W piątej minucie miał 1 punkt w skali Apgar.
Godzinami opowiadałam mu w swoim brzuchu o tych wiśniach, truskawkach, kołyszących się na wietrze kłosach żyta. Chyba uwierzył mi, że warto spróbować...
Nazwaliśmy go Jonatan- to imię znaczy Bóg Go Dał.
Teraz przed nami drugie Boże Narodzenie.
Biorę go na kolana i przytulam małe, umorusane łapki do swego policzka.
Mój kubeczku. Gołąbku. Listku oderwany.
Gu.- mówi poważnie.
Mój trzeci skarb. Świat jest taki piękny z tobą i dzięki tobie...

Witaj. Czytam Ciebie od samego poczatku, ale dopiero teraz odważyłam się coś napisać. Dziś znów wzruszyłam się do łez... Chcę Ci podziękować - dzięki Tobie staram się być lepszą matką i widzieć świat piękniejszy niz nasze szare codzienne zycie. Dziękuję i podziwiam jako jedna z wielu (: Iwona
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że wygrany. Pięknie to opisałaś, aż słów brak.
OdpowiedzUsuńAgnieszka