środa, 28 października 2009

Biedny Robin Crusoe!


Zebrałam plon klasówkowy, jak Robinson swoje ziarna i dla waszej uciechy prezentuję. Gwoli ścisłości, cytowane fragmenty stworzyli uczniowie klasy VI.Pisownia oryginalna.



"Robinson miał dobry charakter a wygląd średni . Robinson był wysoki i nie niski.Włosy miał ciemne bląd a jeszcze Robinson był chudy i miał czerwone usta a sylwetke tesz miał chudą"

Ta Wyspa na której Robinson i Piętaszek na tej Wyspie przezyli dużo lat ale oni tesz mieszkali na tej bezludnej wyspie ta Wyspa nie była zbyt asz taka wielka na tej Wyspie był piasek. Później Robinson wyjechał łodzią z Wyspy do swojej zony i dzieci i tak bardzo sie ucieszył gdy ich zobaczył swoją zone i dzieci. a na Wyspie była rzeka i fale znosiły się do góry i tesz były w rzece ryby".

Książka Robinson Kruzoe opowiada o tym że jest ciekawa i że fajnie ją się czyta i ta książka jest o Robinsonie i o Piętaszku, i o innych jeszcze z książki i jeszcze którego Robinson urodził się".

"Wyspa była niewielka, mieszkały na niej tylko zwierzęta i od czasu do czasu przypływali mięsożerni Kanibale."

"Statek uległ wypadkowi i on z załogom pobiegli w szalupach do Londynu".


"Kotwica dosiengła dnia i nagle wzbił sie churagan na morzu".

"Na wyspie nikogo niebyło".

"Wyspa była nie duża ale bylo duzo zywności. Były kozy i ptaki. Znajdowało sie bardzo duzo opału po burzy złamanych drzew."

"Robinson chodował mataty".

"Na wyspie znajdowało się coś do jedzenia. Było tam ognisko. Domek jego letniskowy. Grunt też był".


No i tak..grunt, że Robinson miał tam grunt, co nie? Niechby i mataty b yły, ale bez gruntu kicha:)

5 komentarzy:

  1. Uśmiałam się, choć nie do śmiechu mi w sumie. Moj syn jest w szóstej klasie. Co napisałby w charakterystyce Robinsona? Hmm...
    Dobrze, że kanibale byli mięsożerni. Kanibale wegetarianie mieliby problem natury etycznej ;-)))
    Staliby na przegranej pozycji... z gruntu przegranej.

    Pozdrawiam jesiennie - Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. "Statek uległ wypadkowi i on z załogom pobiegli w szalupach do Londynu".

    Mojom zdaniom szuzdka siem nalerzy.

    A tak nawiasem mówiąc (mówi się ustami a nie nawiasem;/)to bardzo mi poprawiłaś humor i podniosłaś wiarę w to, że mój VI-klasista jednak jakoś test zaliczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląd może miał średni, ale z domkiem letniskowym i chodowlą matataów może nie był bez szns?

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiałam sie z rana, choć chyba płakać by trzeba...No coż, nie każdy będzie literatem.

    OdpowiedzUsuń