środa, 21 października 2009
Bo nie mniał szczego rzyć
To cudowne zdanie napisała mi pewna piątoklasistka,jako odpowiedź na pytanie, dlaczego Dżepetto sprzedał swoje ciuchy.....
O rzyci...tfu, o życiu napisano już całe elaboraty, ale nikt tak zwięźle nie ujął podstawowego problemu egzystencji naszej.
Nie miał!Nie miał szczego!
Odziany w kapelutek ze skórki od chleba przechadza się Pinokio po naszych dniach codziennych jak drewniany wyrzut sumienia.
Pionokio się bawił, przeżywał swoje lepsze lub gorsze przygody, a bidny Dżepetto nie miał szczego rzyć!
A propos rzyci...życia, a raczej jego jakości, mężowy mnie karmi witaminami, w tym żurawiną suszoną, coby chronić strategiczne moje nerkowe okolice.Jakoś nie choruje mimo pluchy. Dzisiaj stosy liści błoto pochłonęło i ulewa ,i naprawdę smętnie wiszą resztki złota i brokatu na klonach koło cerkwi...
A u nas w domu ciepło, pieczemy bułki cebulowo-czosnkowe.
Kocisko wygrubasiło się, rude ma futro i puchate cudnie.
Mały nie chodzi do przedszkola, bo wsadził stópkę w szprychy koła, jak go wiozłam i odrapał sobie okolice pięty, żaden but nie idzie wsadzić, nawet przy skarpecie jęczy. No to siedzi w domu i chodzi w skarpetach.
Średniego nauczycielka zapisała na dodatkowe lekcje matematyki, bo odkryła w nim talent matematyczny. Utalentowane moje dziecko protestuje, bo to skandal, mniej utalentowani mają wolne, a on po lekcjach zostaje....
- Nie chcę mieć zdolności!- jęczy .
Duży podśmiewa się z niego.
I tak rzyciowo-kotowo-zdolnościowo pozdrawiam wszystkich.
Niech nam się bogaci!
Cobyśmy mieli z czego żyć!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szczego rzyc :) usmialam sie do lez :) wpsaniale sa dzieci nie ma co...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie Kalino cieplo...
"Kocisko wygrubasiło się..." - cudne to! Moje tez się "wyrubaszają" ;-))) Będą miały "szczego" żyć, jak się myszy na polu skończą.
OdpowiedzUsuń