Poranne mgły poszły precz i wyjrzało słońce.Złocisty jęzor oblizał drewutnię, brzozy, krzaki malin.
I Kalina poszła zdjęcia robić.
Bo kto potem zimą będzie pamiętał o tej łagodnej, ciepłej chwili?
Przy ulicy rosną jarzębiny. A od zachodu funkie:) I dzikie wino.Leży łodka, już po pływaniu....
Frontowa strona, od ulicy i od wschodu.
Dom Kaliny od wschodu.
Południowa strona domu, pergola i krzaki.
Dzika róża za szklarnią.
Południowa strona domu i Dawid lekko spłoszony:)
Prawie po jeżynach.....
Sierpniowe maliny, w tle bocianie gniazdo, już puste.
Szklarnia za domem, w której nic nie rośnie, bo brzozy zacieniają.Kawałek niewypielonych truskawek.
To fioletowe, to kwitnące oregano.
Dojrzewają nam gruszki.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz