poniedziałek, 28 czerwca 2010

Lato, truskawki i my

Sezon na lato rozpoczęty!
W Kalinowie truskawki, mnóstwo truskawek. Pachną jak spełnione bajki, te dobre.
Szkoda, że nie można najeść się na zapas, na ciemne, zimowe dni.
Na szczęście będą dżemiki...bedą, jeśli je zrobimy.
No to robimy!



Mały prezentuje zabawkę od cioci Doroci, zielone, lepkie, bardzo shrekowe coś.
Ja to się kiedyś misiem bawiłam, takim szytym. A siostra miała ruską lalkę, chodzącą, hit. Naszym dzieciom zabawki się opatrzyły, wracają do natury- Mały woli patyki, kamienie, piach.Shrekow- frędzelkową zabawkę zgubił, a patyków pełno, bo las blisko.


Gdzieś w międzyczasie nastąpił koniec roku szkolnego, a Duży zakończył klasę gimnazjalną drugą.
Z tej okazji pamiątkowe foto mama- synek.



Nie mogę się napatrzeć, jaki ten Duży duży...

3 komentarze:

  1. Kalino, wygladasz, jak mlodsza siostra swojego syna :)

    Truskawki uwielbiam. Szkoda, ze nie da sie nimy najesc "na zapas".

    OdpowiedzUsuń
  2. Młodsza? Niee, chyba mniejsza:) KOlejny facet domowy mnie przerósł. Dziękuję, Ivonuś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniejsza tez :) ale zapewne jeszcze tylko Maly Cie nie dogonil, jesli o wzroscie mowa. Sredni tez pewnie tuz, tuz i bedzie wyzszy od mamy :)

    Kalino, moge prosic o Twoj e-mail? Wyslij chociaz kropke: ivonek78@gmail.com

    OdpowiedzUsuń